Twoje Wiadomości Twoje Wiadomości
343
BLOG

Mediów choroba afektywna dwubiegunowa...

Twoje Wiadomości Twoje Wiadomości Polityka Obserwuj notkę 1
Po zaprzysiężeniu przez Andrzeja Dudę czterech z pięciu sędziów TK w mediach zawrzało. Kiedy Sejm poprzedniej kadencji łamał prawo i standardy polityczne sprowadzając opozycję do parteru media te siedziały cicho jak trusie. Teraz nagle od marazmu przechodzą do działania i zaczynają być nad aktywne jak w chorobie afektywnej dwubiegunowej.

Jak podaje Niezależna.pl według danych opublikowanych przez Publiczny Portal Informacji o Prawie otwarty przez Rządowe Centrum Legislacji rząd Platformy Obywatelskiej nie wykonał aż 48 wyroków Trybunału Konstytucyjnego, tylko w 2014 roku nie wykonano aż 15 orzeczeń TK. Wśród nich znalazło się orzeczenie, że podniesienie wieku emerytalnego było niezgodne z Ustawą Zasadniczą. Wtedy jednak te wszystkie działania PO nie budziły wśród głównego nurtu mediów żadnych zastrzeżeń a uporczywe łamanie prawa spotkało się z całkowitą ignorancją ludzi straszących nas obecnie zamachem na demokrację.

Salonowi politycy, dziennikarze i „autorytety” straszą Polaków i Europę działaniami rządu Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy Sejm poprzedniej kadencji łamał prawo i standardy polityczne sprowadzając opozycję do parteru media te siedziały cicho jak trusie. Żaden głos krytyki, żadna krytyczna informacja, zero reakcji na bezprawne działania rządu, parlamentu, prezydenta. Totalny marazm, gdy tamta władza fundowała lincz na prawie, lincz na społeczeństwie. Teraz nagle te same media dostrzegają wszystkie niuanse prawne o których jeszcze kilka miesięcy temu nie miały pojęcia. Od marazmu przechodzą nagle do działania i zaczynają być nad aktywne jak w chorobie afektywnej dwubiegunowej. Tym samym trendom podlega opozycja i jej zwolennicy, strasząc Polaków i Europę działaniami obecnego rządu PIS. Zamieszanie wobec Trybunału Konstytucyjnego i nie wykonywanie przez rząd Beaty Szydło orzeczeń TK zdaniem polityków Platformy Obywatelskiej ma dowodzić zamachu na demokrację. Gdy ekipy Tuska i Kopacz nagminnie nie realizowały orzeczeń instytucji powołanej do ochrony Ustawy Zasadniczej salonowe media i politycy tamtej formacji zacierali ręce jak pięknie rozwija się demokracja w Polsce i jak rośnie w siłę kraj.

Przecież logicznie rozumując trzeba uznać za zasadne obawy PIS, iż trybunał zawłaszczony w czerwcu przez PO poprzez wybór "na zapas" dwóch sędziów i obsadzenie całego składu jest dogadany z obecną opozycją, aby blokować przyjmowane przez PIS rozwiązania ustawowe. Z tego punktu widzenia działania podjęte przez PIS są taktycznie racjonalne. Zważywszy fakt, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego procedowali potajemnie projekt ustawy trudno też bronić Trybunału, który kolaboruje z jedną władzą przeciw drugiej władzy i to mającej szerokie poparcie społeczne. Niesprawiedliwość orzeczeń sądowych wylewa się na ulice niezadowoleniem ludzi, nasza konstytucja, nasze ustawy i nasze sądy dopuszczały takie skandale jak nielegalne gromadzenie dowodów przeciw obywatelom, jak "tymczasowe" areszty trwające latami. Cokolwiek, by nie powiedzieć to sam Trybunał wystawił się na cel i należałoby go zastąpić nową instytucją, która zajmie jego miejsce, bo ani stary ani nowy Trybunał nie daje rękojmi, że będzie niezależny od partii, która ma większość w Sejmie.

I choć może się to nie podobać opozycji to jednak to ona sama wprowadziła PIS na „pole minowe”, które ten sejm musiał „rozbroić”, by móc sprawować samodzielne rządy zgodnie z legitymacją udzieloną mu przez wyborców, a nie być zakładnikiem polityków przegranych wręcz znienawidzonych przez większą część społeczeństwa. PIS nie zrobił nic więcej niż zrobiła PO mówiąc w przenośni zakręcił kurek, by móc pić wodę z własnego ujęcia. Zwolennicy PIS stoją za nim murem, ale i dla osób neutralnych politycznie cały ten chaos ze strony mediów i opozycji jest wyrazem hipokryzji choć nie wystawia to laurki tak dla jednej jak i drugiej władzy, bo idzie silny przekaz społeczny, że oto najwyższy suweren stawia się ponad prawem. Także Prezydent, który de facto stanął po jednej ze stron konfliktu jest w bardzo trudnej sytuacji, bo powaga jego urzędu została wystawiona na próbę i obstrzał przeciwników politycznych. Prezydent już na wstępie oddał pole na rzecz jednej partii, bo przecież mógł wyrazić swoje poparcie dla podjętej przez sejm uchwały na 100 różnych sposobów nie pomniejszając swojej roli.

Ale też media są winne aktualnej sytuacji ponieważ tak jak Trybunał dały się całkowicie zawłaszczyć władzy PO. Przyczyna tego stanu rzeczy jest bardziej złożona niż, by się na pozór wydawało. Ponieważ główne media w Polsce nie są polskie, to ich interes nie pokrywa się z interesem polskim. Media w Polsce w dużej mierze są niemieckie i można przypuszczać, że bliższa jest im polityka poprzedniej ekipy, polityka „lenna” w stosunku do Unii i Niemiec niż polityka obecnej ekipy, która deklaruje się po stronie polskiego społeczeństwa.

Ta sytuacja nakazuje nowej władzy wyciągnąć z tego lekcję dla siebie, by uzdrowić polskie media i przywrócić w mediach głos Polski, by informacja nie podlegała deformacji w interesie sił obcych. Jak palący to problem proszę wejrzeć w link, by zorientować się w czyich rękach są media w Polsce: cyt:

-"Bo czy to jest takie abstrakcyjne, by do pewnego Hansa, będącego właścicielem holdingu mediowego w Niemczech, przyszedł biznesmen, minister czy sam kanclerz i nie złożył bardzo atrakcyjnej oferty w zamian za skorzystanie z jego świetnie rozwiniętej sieci dystrybucji informacji w Polsce? Moim zdaniem nie. Osobiście uważam, że niemieckość mediów w Polsce to tylko część planu eksploatacji Polski na każdym możliwym polu, ale to już tylko teorie i domysły, co zostawię dla siebie. Was zostawiam z powyższą listą, która dyskusji nie podlega."

W tej wrzawie polityczno medialnej znikają też z pola widzenia skutki tak radykalnych działań jakie podejmuje PIS. Czy nie jest to pogrzebanie III RP na rzecz IV RP?

autor Sława Kornacka

 

http://slawakornacka.blogspot.com/

Twoje Życie, Twoje Miejsce, Twỏj Prestiż.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka